Przed wyjazdem do RPA dostaliśmy list – brief od Kevina Murphy:„Bardzo się cieszę, że możemy razem pracować przy tym projekcie. Już się nie mogę doczekać naszego spotkania. (…) W modzie pojawiły się nowe trendy, a ze względu na potęgę internetu i podejście „teraz widzę, teraz kupuję”, sezony się zacierają. Zamiast nich pojawiają się „punkty widzenia”, a to otwiera przed nami nowe możliwości. Podejście „taki właśnie jestem” jest coraz bardziej widoczne w mediach społecznościowych. Dlatego powinniśmy się skupić na prostych kształtach i naturalnie wyglądającej teksturze. Przyglądając się trendom modowym na rok 2018, zauważyłem delikatny zwrot w stronę westernów i lekko kowbojskich stylizacji (…). Obecnie moda robi się bardzo nostalgiczna i czerpie z lat 70-tych. Dominują wysoka talia i duże, wyraziste rękawy. Fryzury w tym roku znów będą proste, królować będzie naturalna tekstura, bez wyraźnych kształtów, bez zamykania włosów wewnątrz fryzury. W upięciach dominować będzie połączenie upięcia z częścią włosów, którą pozostawiamy luźno. Czuję jakbyśmy znów zwracali się w stronę lat 60-tych – wracają upięcia typu ul, czy tzw. banan, ale należy na nie spojrzeć z nowoczesnego punktu widzenia, by wyglądały lekko i szykownie. (…) Modelki zawsze powinny się odznaczać od otoczenia, więc być może ubierzemy je w wyraziste stroje, może nawet trochę przebierzemy, po czym umieścimy je w leśnej scenerii, by nadać całemu wyglądowi inny odcień czy smak.”
Przygotowując się do sesji zdjęciowej, każda grupa tworzyła własne moodboardy z tym wszystkim, co nas inspiruje i z czego będziemy czerpać, stylizując naszą modelkę. Mieliśmy kilka, zgodnych z przesłaniem Kevina, założeń i kontekstów: naturalna tekstura, zza każdym razem unikatowa, dopasowana do nosiciela, długie włosy, kolor dżinsu z lat 70-tych, lekko wyprany, indywidualność, jasne kolory, witalność, połączenie stylu surferów z lat 70-tych z mocnymi strojami z lat 80-tych, mocne rękawy, krótkie cięcia, ule, grzywki, węzły i zrolowane włosy, country i westerny, wysoka talia, przedziałki inspirowane latami 60-tymi i jeszcze wiele, wiele innych, które złożyły się na efekty końcowe tej sesji.
Kiedy my z Justyną pracowaliśmy, Pascal uwieczniał przygotowania, dzięki temu możemy pokazać Wam, co wyszło spod naszych dłoni, grzebieni i nożyczek. Moda to ciągle zmieniające się trendy. Te, o których pisał Kevin, są nam szczególnie bliskie.