Po raz pierwszy z fotelem fryzjerskim na plecach wyruszyłem w góry dwa i pół roku temu. Obcinanie zupełnie przypadkowych osób, za darmo, w oderwaniu od własnej marki i dotychczasowego kontekstu, było całkowitą zmianą perspektywy. To nie klienci zabiegali o spotkanie ze mną, jak na co dzień, to ja starałem się przekonać ich do siebie, za swój warsztat mając tylko targany na plecach fotel, pas z narzędziami, trochę kosmetyków i… siłę własnych ramion. To fryzjerstwo unplagged na łonie natury spodobało mi się tak bardzo, że od tamtej pory powtarzam je przy każdej nadarzającej się okazji. W czerwcu zeszłego roku zabrałem swój fotel do Gruzji, gdzie w samym sercu stepu strzygłem lokalsów i gości Oasis Clubu.
O tym, żeby wyjść ze swoimi usługami poza nasz chorzowski salon, w miejsca bardziej nieoczywiste, myśleliśmy od lat. W 2014 roku, na zaproszenie Artura Rojka, po raz pierwszy pojawiliśmy się na OFF Festivalu w katowickiej Dolnie Trzech Stawów. Nie spodziewaliśmy się, że zbudowany ze sklejki mobilne studio fryzur i tatuażu okaże się tak mocnym punktem festiwalowego programu – przez nasze fotele przewinęły się wtedy setki osób. Od tamtej pory jesteśmy na OFF-ie co roku.
Za każdym razem staramy się nadać naszej obecności szczególną oprawę, bawimy się formą, kolorem, aranżacją salonu, odwołujemy do Śląska – miejsca, z którego pochodzimy. Podczas ubiegłorocznej edycji festiwalu mobilny salon urządziliśmy w… hair truck’u. Do współpracy zaprosiliśmy przyjaciół-fryzjerów z Warszawy i Belgii, wspólnie z którymi obcinaliśmy charytatywnie.
Poza OFF Festivalem, regularnie pojawiamy się na katowickim Przystanku Śniadanie. Wzięliśmy również udział w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, Industriadzie, Integracyjnym Pokazie Mody „Razem przez sztukę”. Obcinaliśmy w Centrum Zimbardo na Nikiszowcu, w Fabryce Porcelany w Katowicach, w Bunkrze Sztuki w Krakowie. Za każdym razem zgromadzone dzięki naszej pracy środki przekazujemy na inny dobry cel.
Od lat angażujemy się w akcję „Uskrzydlamy”, organizowaną z myślą o dzieciach i młodzieży, którymi opiekuje się Dom Aniołów Stróżów w Katowicach i w Chorzowie. Przyjaźnimy się z Fundacją For Animals, która pomaga bezdomnym kotom i psom, a także z Leśnym Pogotowiem w Mikołowie, ratującym życie dzikim zwierzętom.
Zależy nam na tym, żeby działalność charytatywna było naszą wizytówką w takim samym stopniu, jak to, że staramy się być dobrzy w tym, co robimy.