Szczyt Babiej Góry tonął wtedy we mgle. Fryzjerski fotel rodem z lat 60-tych, bardzo stylowy za sprawą zagłówka samochodowego i stelaża plecaka z Polsportu, wyglądał w tamtej scenerii trochę abstrakcyjnie.
W Podróży
Szczyt Babiej Góry tonął wtedy we mgle. Fryzjerski fotel rodem z lat 60-tych, bardzo stylowy za sprawą zagłówka samochodowego i stelaża plecaka z Polsportu, wyglądał w tamtej scenerii trochę abstrakcyjnie.